Dziennikarze gazety „Daily Mail” przygotowali symulację mistrzostw świata, w której brali pod uwagę zarobki piłkarzy poszczególnych reprezentacji. Gdyby rzeczywiście liczyły się tylko pieniądze, Polacy wypadliby na mundialu dość przeciętnie.
„W dzisiejszym futbolu liczą się pieniądze i to one odgrywają największą rolę. To właśnie drużyny z najlepiej zarabiającymi piłkarzami mają szansę na sukces w Rosji” – czytamy w najnowszym wydaniu „Daily Mail”.
Gdybyśmy rzeczywiście pod uwagę brali jedynie zarobki piłkarzy, w finale MŚ 2018 zmierzłyby by się ze sobą jedenastki Hiszpanii oraz Brazylii. To starcie wygraliby Canarinhos, którzy łącznie zarabiają 5,8 mln funtów!
Biało-Czerwoni na tle konkurencji wypadają dość blado, jednak zarobkowo udało im się wyjść z grupy. Później nie było już jednak szans awansować do kolejnych faz turnieju.
Oczywiście, przytoczoną symulację należy traktować w ramach ciekawostek. Jeszcze nie było takiego turnieju, w którym wszystkie wyniki dało się łatwo przewidzieć.
Poniżej przedstawiamy Wam pełną symulację „Daily Mail”, którą wraz z artykułem można znaleźć TUTAJ.
