Podczas, gdy kibice marzą o tym, by Polska w fazie grupowej MŚ 2018 spotkała się z drużynami pokroju Arabii Saudyjskiej czy Panamy, prezes PZPN-u Zbigniew Boniek wolałby już na początku imprezy oglądać pojedynki biało-czerwonych z silniejszymi rywalami.
Polacy będą rozlosowywani z pierwszego koszyka, dzięki czemu unikną w grupie większości piłkarskich potęg. Mimo to, możemy zagrać z wieloma niebezpiecznymi drużynami, między innymi, Hiszpanią czy Anglią.
Prezes Boniek nie lubi bawić się w typowanie i wszystko pozostawia losowi. Nie ukrywa jednak, że ma wątpliwości co do tego, by „grupa marzeń” rzeczywiście była dla Polaków najbardziej komfortową sytuacją ze wszystkich możliwych.
– Może nieco mocniejsza grupa będzie dla nas lepsza? Podniosłaby poziom koncentracji w zespole. Nie jesteśmy Niemcami, że bez względu na rywala, wygrywamy 9 na 10 konfrontacji – powiedział zarządca PZPN-u. – Naszą siłą są: zdrowie, przygotowanie taktyczne, pokora, skupienie – dodaje.