Kiedy jeszcze kilka lat temu naród dawał partii Kaczyńskiego szansę, to chciał załatwienia konkretnych kilku rzeczy: repolonizacji mediów, dogłębnej reformy sądów, pozbycia się postkomuchów z ważnych stanowisk oraz urzędów. Wystarczy spróbować przebić się przez szczelną cenzurę prewencyjną Gazety Polskiej, żeby się przekonać jak są dziś ubijane w sposób marksistowski pożądane przez władzę hasełka w głowach kmieci i gawiedzi.